|
Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Lubelskie Forum dla Akwarystów i Terrarystów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pancer
Bojownik
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:30, 26 Kwi 2006 Temat postu: Zielenice nitkowate. |
|
|
Tak jak w temacie, w jaki najprostrzy sposób pozbyć się tego ścierwa.
Jakie zwierzaki się tym żywią, słyszałem że molinezje, bo jeśłi tak to będę musiał wracać do swoich chyba pierwszych ryb.
A mam i otocinclusy ale wiem one tego nie jedzą, pozatym krewetki amano i redy ale nie widziałem żeby się tym zajadały.
O parametrach wody nie piszę bo są książkowe, a podmiany regularne i w ilościach raczej sporych ok. 30 - 40% tygodniowo.
Czekam na Wasze propozycje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
macche
Bojownik
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 21:45, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
każde akwarium jest inne , a glonów pozbyć się można całkowicie , a przynajmniej opanowac je poprzez ustabilizowanie zbiornika .Żadne pożyteczne zwierzaczki ci nic nie dadzą , mogą co najwyżej troche pomóc , ale glonów całkiem nie zabiją ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tyris
Kirysek
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 21:47, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
hehehe jak zielenice to nie nitkowate.. zielenice to ten badziew co ci porasta w formie zielonych kropek (plaskich!!) na sklakach ..szybie itp.... jezeli jest to forma pedzelkow..to masz problem z krasnorostami sa one niegrozne.. zywi sie nimi wiekszosc ryb roslinozernych w tym pyszczaki.. Gorzej jezeli masz sinice.. to juz nieciekawie... a mozesz wklejic foto jakies.. to pomoze w identyfikacji...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzysiek
Bojownik
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: LUBLIN/CZECHÓW
|
Wysłany: Śro 22:48, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
witaj pancer!
[link widoczny dla zalogowanych]
tu masz praktycznie wszystko
Otosoki ani krasnorostów, sinic podobnie jak krewetki nie ruszą....tylko kosiarki ale trzeba je troche przegłodzić bo to robią niechętnie
Może masz sinice? wyglądaja jak zielona nitkowata plecha.....świństwo
[link widoczny dla zalogowanych]
coś o tym
[link widoczny dla zalogowanych] czy wyglądaja tak?
Glony bleeeeeeeeee........
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cisek
Administrator
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lublin/Rotterdam Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:51, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
tyris napisał: | hehehe jak zielenice to nie nitkowate.. zielenice to ten badziew co ci porasta w formie zielonych kropek (plaskich!!) na sklakach ..szybie itp.... |
Nie zgodził bym się. Zielenice występują w formie "kropek" ale też i w formie nitek [link widoczny dla zalogowanych]
Przykłaowo gałęzatka to też forma zielenic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pancer
Bojownik
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:04, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie zielenice nitkowate (cienkie jak pajęczyna i długie).
Najbardziej zaatakowały mech X - moss, no i właśnie mam sporo mchów a kosiarki gustują właśnie w mchach.
Czytałem na forum holenderskie.pl że właśnie molinezje nieźle wsuwają nitki i amano niby też powinny.
Puki co dzięki za odzew.
A ja biorę się do dzieła i powalczę z tym draństwem.
Pozdrawiam.
błędy oj błędy pozdrawiam Paweł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arcziarcz
Pirania
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Czw 11:08, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wiele osó mówi że molinezje jedzą nitki. Ja mam molinezje i niemam tego kłopotu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pancer
Bojownik
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:37, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pełen sukces ani śladu nitek.
Zniknęły zaledwie w ciągu kilku dni praktycznie z dnia na dzień.
Najbardziej zaatakowane były mchy a teraz czyściutkie jak łza.
Nie wiem co było przyczyną ich zniknięcia bo stosowałem prawie wszystko oprucz oczywiście chemii.
Podejrzewam że pomogły większe dawki nawozu, częstsze podmiany wody i stosowałem wywar z torfu włóknistego.
Zadziałało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzysiek
Bojownik
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: LUBLIN/CZECHÓW
|
Wysłany: Pon 14:19, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
witam
pancer gratuluje sukcesu ha ha....najlepiej się sprawdziły więc metody połaczone
Moze rozwiń temat dalej co i jak długo stosowłeś i na co moze sie przyda innym
Cytat: | Podejrzewam że pomogły większe dawki nawozu |
słyszałem o takich sprawach więc opisz co i jak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pancer
Bojownik
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:10, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A więc tak, na początku mieszałem wodę miękką z kranówkąi było ok. 12*N, pH już nie pamiętam ale ok 6,8-7,0, NO3 -0, innych parametrów nie mierzyłem.
Rośliny kupowałem na Allegro były w bdb stanie zero glonów ale ślimole były i są nadal ale walczę.
Nawoziłem PGC i CO2 z butli wysokociśnieniowej 1-2 bąbli na sekundę 24h. I po okresie 1 miesiąca się zaczęlo, najbardziej zaatakowały mchy, było bardzo ciężko usuwać ręcznie gdyż razem z nitkami urywały się kawałki mchu, na innych roślinach nie było ich za dużo ale były, to z nich najprościej usuwa się ręcznie. Zmieniłem nawóz na SZ dzienna dawka 4ml. Nitki były nadal więc kupiłem krewetki ok. 20 redów, 15 amano, na zielenice punktowe otoski 10 szt, kosiarka 6szt jednak żadne z tych glonożerców niezbyt chętnie brało się do roboty mimo głodówki. Jednak amano co nieco pracowały nad nitkami no i może kosiarki ale wolały raczej młode odrosty mchów, ale teraz po inwazji nitek nie widzę żeby czepiały się mchu,(może ze względu dokarmiania) na końcu kupiłem 3 molki, ale niepotrzebnie bo nie zwracają uwagi na nitki.
Przeszedłem praktycznie na wodę miękką w akwa obecnie 6*N.
Na forum holenderskie.pl znalazłem kilka informacji na temat walki z tym paskudztwem, zastosowałem się do jednej z nich a mianowicie porad kolegi z Lublina od którego mam kilka ciekawych roślin
Zwiększyłem dawkę nawozu do ok. 6ml. i zrobiłem wyciąg z torfu włóknistego. Na 5l wody dodałem 1/3 torebki torfu zagotowałem, przecedziłem przez gazę po odstaniu ok.7 dni podaję jednocześnie z podmianą wody na oko, aż woda troszkę się zabarwi na bursztynowy kolor.
A zapomniał bym o najważniejszym (może najważniejszym) a mianowicie o podmianach wody z początku po założeniu zbiornika podmieniałem 15-20% wody tygodniowo, jednocześnie z przejściem na SZ zacząłem podmieniać ponad 30% dwa razy w tygodniu co daje nawet ponad 60% tygodniowo. I jest jeszcze jeden numer zaprzestałem na pewien czas robić przycinki roślin, (robiłem co tydzień a teraz już 3 tygodnie nic nie ciołem) jest strasznie zarośnięty, może i to pomogło zwalczyć nitki, rośliny w pewnym sensie jakby zagłuszyły glony.
Niewiadomo do końca co pomogło ale problem mam z głowy.
Może komuś z Was coś pomoże ten wypocony raport z pola bitwy - bitwy z glonami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magg0t
ZBANOWANY
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lublin LSM
|
Wysłany: Śro 20:20, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Po zmainie oświetlenia i restarcie akwarium pojawiła się i u mnie zielona pajęczyna. Rośnie tylko na dwóch roślinach więc mam nadzieje, że to zwalczę. Wyczytałem właśnie o takim sposobie na zielenice. Zaatakowaną rośline/przedmiot moczyć przez dobę w roztworze wody utlenionej. Później opłókać i do akwarium. No i jeszcze zaciemnienie akwarium na 3 doby. Będę próbował. Niestety wodę mam bardzo twardą a to sprzyja glonom. Miękka natomiast przeszkadzałaby moim rybom. Jeżeli ktoś próbował moczenia w wodzie utlenionej to niech napisze jak się udało. Ja sam opisze swoje doświadczenia w walce z zielenicami nitkowatymi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pancer
Bojownik
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:49, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie słyszałem o moczeniu w wodzie utlenionej, zaciemnianie nic mi nie pomogło i nie tylko u mnie bo czytałem opinie innych osób które tego próbowały i im też nic to nie pomogło.
Twardość wody ma napewno duży wpływ, ale jestem przekonany że mi pomogły częste podmiany i ten wyciąg z torfu, niestety zakwasza wodę co niezbyt dobrze wpływa na kondycję niektórych ryb.
Akwarystyka to taki doświadczalny domowy poligon, nie tylko cieszy ale i trzeba z nią powalczyć.
Powodzenia w tej walce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magg0t
ZBANOWANY
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lublin LSM
|
Wysłany: Wto 11:36, 03 Paź 2006 Temat postu: S U K C E S ! ! ! ! ! ! ! |
|
|
Metoda z moczeniem roślin w wodzie utlenionej nie zdała egzaminu. Woda utleniona co prawda zabiła zielenice, ale roślina umierała w ciągu następnego tygodnia.
Ponieważ nie chciałem niczego wlewać do akwa postanowiłem spróbować zaciemnienia i....udało się!
Najpierw podmieniłem 50% wody i usunąłem mechanicznie tyle nitek ile tylko się dało. Wyczyściłem rośliny kamienie oraz filtr. Na stępnie przez pięc dni akwarium było ze zgaszonym światłem i nakryte kocem, oraz nie był podawany pokarm. Po pięciu dniach zdjąłem koc i ujrzałem: chude ryby(ale żywe i zdrowe ), rosliny troszke skarłowaciałe i lekko pożółkłe. Najważniejsze było jednak to, że nie znalazłem ani jednej nitki zielenic . Podałem małą ilość pokarmu. Znów podmieniłem 50% wody i tego samego dnia oświetlałem tylko 4h. Kolejnego 6h...7h itd. Dwa razy w tygodniu robię podmiany ok 30% i mam nadzije, że ta plaga już nie wróci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wodnik_szuwarek
Drobniczka
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lublin Bronowice
|
Wysłany: Śro 8:50, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mam ten sam problem, wszędzie nitki, niektóre nawet po 20cm. Wcześniej miałem problem z zakwitami - udało się go wyeliminować za pomocą doprowadzenia do ładu NPK, a właściwie NP bo K nie mam czym mierzyć. Podniosłem fosfor do 0,1 - 0,25ppm przy azotanach 10 - 15 ppm. Zakwity zniknęły, woda kryształ, ale równocześnie z roślinami ruszyły nitki. Jak patrzę na moje mchy to na wymioty mi się zbiera. magg0t: Jak Twoja metoda? Minął chyba z tydzień, napisz jak zdaje egzamin. Ja u siebie utrzymuję ph w granicach 7, max dobowe wahania wynoszą 0,25 (wtedy kiedy bimbrownia rusza lub pada). TWO - 13, TWW - 9. Pytanie do Pancera: Jak bardzo wyciąg z torfu obniżył u Ciebie ph?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pancer
Bojownik
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:00, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nieznacznie praktycznie niezauważalnie. Nie dawałem takich końskich dawek.
Wynika z tego że nitki nie lubią kwaśnej wody, także poleciłbym zastosować torf, a zależy jakie masz ryby bo u maggOta raczej by się nie sprawdził bo ma inną obsadę ryb.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magg0t
ZBANOWANY
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lublin LSM
|
Wysłany: Śro 11:37, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dokadnie jak powiedzial Pancer. Moja metoda sprardzila sie w 100%. Wazne jest zeby stopniowo i powoli zaczynac oswietlanie zbiornika. Jesli glony powroca powtorzyc zaciemnianie, ale na 3dni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|