Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

fr33k · Wysłany: Wto 18:34, 27 Mar 2007 Temat postu: Sklep na ulicy 1 maja ( w bramie)

Witam nie znalazłem nic o tym sklepie wiec pisze temat.
Już bardzo długo nie byłem w tym sklepie. Kiedyś Uważałem że to jeden z lepszych sklepów. Właścicielką jest niejaka pani Lucyna Naruk. Odkąd pamietam moj tata zaopatrywał sie w tym sklepie;) Sklep często zmieniał siedzibe ale właścicielka ta sama. Obecnie jest na Ulicy 1 maja. Oraz 2 sklep tej samej włascicielki na Czechowie. Co do tego sklepu nie moge teraz sie wypowiedzieć bo dawno nie odwiedziałem. Ostatni raz jak byłem ( ponad rok temu) przykre wrażenie zosatwił po mnie ten sklep. Ale może dlatego że właścicielka była chora a Pan sprzedawca raczej nie dba o to. Otóż w akawriach była plaga rybiej ospy. Za to wcześniejszymi czasami kiedy pani Lucyna doglądała swojego dobytku wszytko było w jak najlepszych stanie. Akwaria zadbane czyste ryby zdrowe duży wybór. Polecam ten sklep jeśli dalej pani właścicielka panuje nad sytuacja a nie oddała sklepu w ręce siwego łysiejącego pana w wieku koło 50tki.

pozdrawiam Smile

pancer · Wysłany: Wto 20:11, 27 Mar 2007 Temat postu:

Stary i niejary Confused

mover · Wysłany: Wto 22:38, 27 Mar 2007 Temat postu:

Zakupięłm tam korzen przez ktory padła cała obsada Evil or Very Mad

fr33k

Odkopuje wątek co dzieje się teraz w sklepie który prowadziła Pani Lucynka? nie mam czasu tam pojechać a jesli nie warto to nie bede marnował czasu:)
Pamięta ktoś jescze czasy jak można było tam albo u dziadzia z kunickiego kupić rurecznik na wage? Smile

eh to były czasy

cerevelo

Witam,
nie warto na 1-Maja się wybierać, przynajmniej ja takiego powodu nie widzę, wybór gatunkowy rybek niewielki i to typu: mieczyki, gupiki, molinezje, złote rybki, neonki, glonojady, skalary, platki, kiryski itp czyli wybór jedynie dla akwarysty początkującego - bez obrazy dla nikogo.
Jedyną ciekawostką, która rzuciła mi się w oczy z rybek i pierwszy raz widziałem - hokejówki balonowe - tworzenie takich odmian powinno być karalne.
Ceny przyzwoite, ale nie warto by przez pół lublina tam jechać by parę groszy zaoszczędzić, dla kogoś kto mieszka w pobliżu to jak najbardziej ok ale dla kogoś mieszkającego dalej

Tego dziadzia to pamiętam:)

Pozdrawiam

el_primo

kiedyś ogólnie czasy były kapkę inne. To też się tyczy akwarystyki! Sklep u p.Lucyny na maja istnieje(z tą lokalizacją) dobre 10 lat. Pamiętam jak u niej zaopatrywałem swoje pierwsze akwaria. Niestety prawda jest taka że akwarystyka nie została w latach 90 a w ręcz przeciwnie rozwinęła się i rozwija z wielkim impetem, czego nie można powiedzieć o sklepie p. Lucynki a bardzo szkoda...
PS. u dziadka na kunickiego i pokarm żywy był i piękne "miecze"... i co... splajtował...

fr33k

a nie przeniesli lokalu przypadkiem na targ? z tego co pamiętam był ten sklep w pasażu na targu. ale moze juz nie ma.

No u Pani Lucyny zawsze mój tata sie zaopatrywał jak ja miałem7-8 lat juz sklep był na maja to ja pamiętam(a teraz 23 lata na karku:P) wcześniej p. Lucynka miała lokale w innych miejscach ale nie pamietam musiałbym taty spytać. Zawsze dorzucała jakieś ampularie w gratisie:) eh te czasy gdy zoologika jeździło się ze swoim słoikiem:)

el_primo

ah te czasy gdzie sklepy z chęcią kupowały a przynajmniej wymieniały ryby na inne...
ale z drugiej strony... można pójść do sklepu na maja i zobaczyć jakie to były czasy. Jak mały mieliśmy wybór ryb, a o rybach z odłowy czy choćby f1 można było wtedy pomarzyć a teraz...

tom.pol

he he he - dobre el_primo , bardzo dobre

a co do sklepow poprzedniej "epoki" to bylo kiedys kilka takich
- tak jak piszecie , na Kunickiego
- na Okopowej w podworku po schodkach w dol ( byl tam zbiornik - od srodka wszystkie szyby (oprocz przedniej oczywiscie) mial wyklejone malymi kawalkami rudej lawy , zbiornik robil na mnie piorunujace wrazenie i jeszcze do tego piekne palety - w tamtym czasie bylo to jak UFO dzisiaj Very Happy

.
- byl tez kiedys sklepik w podworku na Narutowicza - wlasciciel mial naprawde wielka wiedze - pamietam ze kiedys przywiozlem mu chora rybe i obiecal mi ja wyleczyc ... i wyleczyl

Z tamtego czasu pamietam jeszcze jak jezdzilo sie do prywatnych hodowcow do domow , gupiki , mieczyki i molinezje ... weloniaste , mieczaste , jednomieczowe , dwumieczowe ...

ehhhhhh

Akwamaniak

Sklep na koncertowej ma p.Dorota Naruk córka p.Lucyny...

Obie teraz urzędują na koncertowej i z tego co wiem sklep na maja idzie do likwidacji...

tom.pol

... tez tak slyszalem

a co najciekawsze w tym sklepie oprocz pani Doroty i pani Lucyny bywa tez "siwy , łysiejący pan w wieku koło 50-tki" Very Happy

Dawid N

Czytam tak te Wasze komentarze i muszę powiedzieć z przykrością, że musicie być bardzo starzy Very Happy

Żarty żartami, też pamiętam te wszystkie sklepy, Maja, Kunickiego, Mickiewicza, Okopowa, kurde jaki to miało wtedy urok. Dziś wchodzi się do sklepu i wszystkiego do wyboru do koloru, aby kasa była. Jednak nadal uważam, że w Lublinie brak naprawdę dobrze wyposażonego sklepu, takiego dedykowanego dla nas, akwarystów. Najchętniej cofnął bym się te 15 lat i nadal jarał mieczykami i neonami...
Sklep u Pani Lucyny pamiętam dobrze, zawsze było w czym wybierać (jak na tamte czasy), czasami nawet trafiało się coś ciekawego. Dawno nie byłem i muszę powiedzieć, że przykro się czyta Wasze wiadomości o podupadnięciu, moje całe dzieciństwo owijało się wokół tego i sklepów wymienionych na początku posta.

Pozdrawiam Dawid N

michal78

Odgrzebię temat, ja pamiętam jeszcze inny sklep pani Lucyny, ten pierwszy, który miała jeszcze przed przenosinami na 1go maja. To był sklep niedaleko Bramy Krakowskiej, w bocznej Krakowskiego Przedm. Nie pamiętam która to była boczna ale na wysokości ratusza prawie. Chodziłem tam z tatą jak miałem niewątpliwie mniej niż 10 lat. (39 mam obecnie więc trochę pamiętam). Potem przez lata bywałem w sklepie na Chopina (chyba nikt go tu nie wspomniał). mniej więcej na przeciwko NBP. Facet wówczas koło 50tki, w okularach, mocno znający się na rzeczy. Chodziłem tam w latach 90tych, sklep istniał mniej więcej do 2000r. Był wówczas moim zdaniem numerem jeden zarówno jeśli chodzi o zaopatrzenie jak i wiedzę właściciela. A także ostatnim z prawdziwego zdarzenia przed erą sieciówek w hipermarketach.

Akwamaniak

marcos

a jakie sklepy w Lublinie polecacie.