Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

fr33k

Aniu nie rozumiem Twojego oburzenia rozmawiamy na temat sklepów zoologicznych a jeśli chodzi o temat pieniędzy zacytuję '' Kasa, Adi kasa'' Smile

więc wspomniałaś o pieniądzach do czego się odniosłem. A moja wypowiedź była obszerna więc zawarłem w niej klika tematów. Na tym chyba polega dyskusja tak?

annnka

Nie oburzam się, bawi mnie to jak ktoś dodaje coś czego nie ma.
W którym miejscu napisałam coś na temat wysokości zarobku na zwierzętach, jakie to kokosy na rybce za 6zł zbije sklep po opłaceniu czynszu i rachunków? Nie mogę odnaleźć.
Także albo dyskutujemy o czymś co jest albo o tym o czym nam się wydaje, że jest.

zdzisio

Freek odniosl sie do zarobku na rybach. Piszac " kasa Adi kasa" chyba to mialas na mysli? nie ma znaczenia czy zarabia duzo czy nie. Na pierwszy rzut oka kazda ryba wydaje sie okej, ale poto ktos wymyslil kwarantanne, zeby ja stosować. Ryby z kazdego sklepu padaja i beda padac bo sa kupowane hurtowe. To tak jak bys ktos kupil 1000 gwozdzi a jeden by nie mial lepka. Trzeba sie z tym liczyc

wodołaz

Chyba z tą kasa żartujecie?
Głównym celem DZIAŁALNOSCI GOSPODARCZEJ jest przynoszenie dochodu. Smile

MariuszRA

nie żartują, piszą tylko, że jest to najmniej znaczący dochód w tego typu działalności, pewnie jest spora śmiertelność wśród zakupionej u hurtowników fauny, w związku z czym sprzedaż pozostałych osobników musi pokryć te straty... niemniej jednak też jest to jakiś dochód, na pewno nie jest to działalność charytatywna Wink

tak swoją drogą to ja też nie widziałem zbiorników kwarantannowych w sklepach, ryby lądują bezpośrednio do sprzedażowych zapewne w większości przypadków (widziałem to w tesco i leclercu przy zana), może gdzie indziej są inne zasady, ale nie wydaje mi się...

wodołaz

JacekAmbrożkiewicz

Zbiorniki kwarantannowe w sklepach widuję - ale są one na zapleczu. Wtedy cena za rybę jest większa, ale i ryba lepsza. A co do Leopardusa hmmm nie byłem, ale tak jak powiedziane było wpuszczenie ryb bez kwarantanny do własnego zbiornika to strzał w kolano, a poza tym hodowca który wpuszczał ryby mógł sam popełnić wiele błędów a od razu zgania na sklep.

annnka

Nie wiem czy na rybach są takie kokosy, ale ryba ma prawo paść nawet od zmiany wody.
Ja nie twierdzę, że kwoty zarabiane na rybach są olbrzymie, ale dla przyjemności to sobie na forum ryby trzymamy.
Więcej wydam na karmy niż zarobię na rybach, więc zadziwia mnie stwierdzenie, że sklep nie jest zainteresowany kasą Smile

.

MariuszRA

Nie wodołaz, nie mam sklepu, opisałem to co widziałem i nie jest to wspomnienie rzekome zwane konfabulacją, nie jak piszesz komfabulacją... ewentualnie proponowałbym nie używać zwrotów których znaczenia nie rozumiesz...

Na ile jest to opłacalny segment, nie wiem, wniosek wyciągnąłem z poprzednich wypowiedzi... Wiem ile mniej więcej popularne ryby w hurcie kosztują i widziałem jakie są ich ceny w sklepach, na tym kończy się moja wiedza...

Widziałem też jak właściciel sklepu zoologicznego do swoich zbiorników pakował świeżo przywiezione korzenie, podobno spreparowane co prawda, ale nawet niewypłukane (co radził sprzedający - byłem przy tym), ale to już żaden z wymienionych wcześniej przeze mnie...

wodołaz

wodołaz

kruszon95

wodołaz ja nie widzę, aby mariusz w którymś poście kłamał

zdzisio

Jak by nie przynosilo zyskow to bnie byloby sklepow, to ze nie sa to kokosy to kazdy o tym wie. Wodolaz kolejny raz próbujesz byc najmadrzejszy szkoda ze kolejny raz Ci nie wychodzi. Zreszta to jest temat o rybach z leopardusa. Pozdro;)

wodołaz

czekoladkaa22

Wydaje mi się że rozmowa zeszła nieco na zły tor.
Wypowiedzi miały być na temat ryb ze sklepu leopardus a nie kto ile i na czym zarabia.
Byliście, kupowaliście lub widzieliście ryby z tego sklepu to podzielcie się swoimi spostrzeżeniami na ich temat. Każdy ma inne odczucia dlatego taki temat się przyda. Osoba początkująca ma złe zdanie na temat fauny z tego sklepu Ja natomiast wręcz przeciwnie, tak że jest 50/50 jak na razie.

fr33k

Ja mam z Leo 3 bojowniki kupione jakiś miesiąc temu może więcej. Pływają mają się dobrze. Kupiłem je we środę świeżo po dostawie, ależ ze mnie ryzykant:)
Aniu od Patryka wcześniej zakupiłem mieczyki. 3 szt. Od Patryka mam 5 minut do domu. Rybki fajnie wybarwione, odkarmione itd, po 1 dniu z 3 została mi 1 szt.. Aklimatyzacja identyczna jak w przypadku bojowników z Leopardusa. Także większe ryzyko było przy wpuszczaniu Bojowników mimo to 100% przeżywalności. A parametry na pewno delikatnie inne mam niż na Felinie. Za to woda u mnie i u Patryka raczej identyczna. Smile

Zawsze jak kupuje się rybę jest ryzyko, że aklimatyzacja nie przebiegnie prawidłowo.

annnka

Mi przeżyły wszystkie, dużo zależy skąd ryba przyjechała i ile w naszej wodzie siedziała, no i z czym miała styczność.
Ryzyko jest zawsze, chyba, że się kupi plastikową rybkę.
Inną kwestią jest jeśli w zbiornikach pływa padlina.
Byłam w tym sklepie, ale muszę wybrać sie znowu, wtedy coś podpatrzę więcej.

adi

Sulkowski

W każdym bądź razie tyle padliny co w tym sklepie nie widziałem w żadnym innym.

wiewiór

cięzko skomentować
Jak sie ktoś uprzedzi to amba - wiem też tak mam
Problem jest taki, że kosiarki w felicity pływaja standardowo z prętnikiem od początku. Fakt była dostawa kosiarek którą zamiotło, ale nie na ospę.... Smutek że forumowicz potrafi kupić rybę ze źle wyglądającą (martwą) obsadą, a potem dziwne wykrety o nadzwyczaj dziwnej ilości padliny....

Pojawiły sie w wątku również inne ciekawe informacje wieczorem postaram sie wyklarować kilka kwestii i nie o hajs mi się rozchodzi Razz

pozdrowił!