Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

zbirr

Zbiornik 112l, czyli raczej niewielki. Korzeń sporawy, kamienie, łupiny kokosa, sporo roślin, jest gdzie się schować. Szkoda mi tej samiczki. Wziąłem ją z pewnego rodzaju "litości". W sklepie poszła by pewnie do większego akwenu ściekowego. Nie sądziłem że coś z niej będzie, ale zregenerowała się, przyjmuje pokarm, rośnie, z chęcią poluje na narybek molinezji. Na początku pozostałe ja odganiały, teraz ją zlewają. Więc może jeszcze jeden samiec do baniaka dla niej byłby dobry, a reszta też by zaakceptowała? Nie bardzo wiem co robić. Chyba wezmę samczyka, najwyżej komuś oddam parkę.
pozdr.

MariuszRA

raczej już ją oddaj, bo jak wpuścisz kolejnego samca, to może być "różnie", pewnie walki będą jak się dobiorą Wink

zbirr

Byłem dziś w paru centrach handlowych za preparatem do czyszczenia elektroniki, i przy okazji zaczepiłem o kilka zoologików. We wszystkich te ramirezy niczym nie wyróżniały się od mojej. Z oddaniem może być problem. Ryba blada w sensie szarawa, a w sklepie takiej nie zechcą bo powiedzą że chora, mimo że u nich takie same. Popatrzę u znajomych, może u nich znajdzie się jakiś "kąt".
Dzięki za rady.
pozdr.

sajo

Ryby szare, bo moda na ramirezy zrobiła swoje i jesteśmy zalani marną jakością ryb wyprodukowanych na ilość a nie na jakość Sad

zbirr

Moje ramirezy złożyły ikrę. Pewnie nic z tego nie będzie, ale cóż, za którymś razem i kiepskiej jakości ramireza może doczeka się potomstwa (Kiepskiej bo instynkt macierzyński jakby nie do końca sprawny). Wracając do wybarwienia. Nie wiem czy samotna ramireza nie jest teraz podrywana bo nabiera delikatnie kolorów, więc rybcie z chin nie są monogamistami. Chyba zatraciły przy sztucznej hodowli wiele instynktów. Nawet niedoszła mama nie odgania samotnej, pręży się przed samcem ale on jakby łaskawym okiem spogląda teraz na kopciuszka.
Ciekaw jestem czy choć się cokolwiek wykluje bo dziś minie 3 doba. pleśnieć od wczoraj spleśniało z 5 ziarenek, ikrę zabrałem z liściem bo rodzice popłynęły na szamanko bo wytarły się w ogólnym i do ikry zaczęła dobierać się ampularia i kirysek. Liść wsadziłem do kotnika (hagena z plexy) i przystawiłem filtr fan mini by delikatnie omywał ikrę. Gdyby nie dezercja rodziców to bym zostawił bo dzielnie się zajmowały. Tatuś wrócił po chwili i pilnował kilka godzin rośliny gdzie ikry już nie było więc pewnie znowu go najdzie na tacieżyństwo.

No i się wykluły. Koło południa około 50 sztuk.