Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

CichaWoda

Witam,
Zbiornik 96l (80x30x40h). Oświetlenie 3x24W (Sylvania gro-lux, aquastar i Philips master 865). Obecnie świecę 9h dziennie (zaczynałam od 6/24h)Zalany ponad 3 tygodnie temu, tylko woda kranówka. Podmiany co tydzień ok 25%. Co2 z bimbrowni + PG Carbo 6 ml dziennie, bo na własne życzenie dochowałam się Rhizoclonium nitkowatego w wyniku przenawożenia żelazem (chciałam zrobić dobrze głównie małemu heniowi Sad

).
Obsada:
- 9x tęczanka wernera
- 4x razbora brigitte (pozostałość po poprzednim akwarium)
- 3x otosek (tylko tyle się zaaklimatyzowało, w planach powiększenie do 6-7szt)
Rośliny:
- hemianthus callitrichoides
- hemianthus micranthemoides
- eleocharis acicularis
- eleocharis parvula
- rotala rotundifolia red
- rotala nanjenshan.
Parametry wody jak mierzyłam kilka dni temu:
NO3 - 5
PO4 - 0
Fe - 0,25
W tym tygodniu zaczęłam podawać nawozy, ale jestem kompletnie niekumata, mimo przeczytania wielu postów na różnych forach na temat nawożenia i szczerych chęci zrozumienia. Jakoś nie potrafię sobie tego przyswoić i dlatego potrzebuję pomocy.
Zaczęłam podawać:
KNO3 - 3 ml dziennie
PO4 - 0,3 ml dziennie
Fe - 0,1 co drugi dzień
PG Classic jako mikro - 2 ml co drugi dzień.
Zasugerowałam się informacją na którymś forum, aby tygodniowo dostarczać ok. 20mg/l NO3, 3mg/l PO4 i 0,5mg/l Fe.
Chciałabym uniknąć kolejnych problemów z glonami, więc bardzo proszę o pomoc i informację, co robię źle, co ew. zmienić, a może ktoś potrafi mi to wszystko łopatologiczne wytłumaczyć jak blondynce Smile

Z góry dzięki za pomoc.

wiewiór

CichaWoda

Podłoże to aquabasis plus i na to żwir bazaltowy. Co do makro, to tylko KNO3 i KH2PO4 z soli, żelazo mam z PG. Wydaje mi się, że rozmieszałam dobrze - robiłam wg załączonej instrukcji, tylko zmniejszyłam proporcje, coby mi się w mniejsze butelki zmieściło. Parametry mierzyłam przed podmianą. Po pierwszym mierzeniu wyszedł mi azot zerowy, a fosforany chyba coś koło 0,25. Przy drugim mierzeniu wyszedł mi fosfor zerowy i azot 5. I właśnie dlatego zaczęłam lać nawóz. Co do bimbrowni, to na dniach powinnam zmienić ją na butlę.
Cyrkulacja chyba jest OK - praktycznie wszystkie rośliny bardzo delikatnie falują (filtr Eheim 2213). A z Carbo właśnie tak robiłam i glon znacznie ustąpił. Ale teraz zaczęły mi się chyba zielenice - zielony nalot na żwirze. Mam też jakiś brązowy osad na żwirze i znikome ilości na liściach niektórych roślin. Nie wiem co to jest. Nie wydaje mi się, żeby to były okrzemki, bo jak tylko delikatnie potrę palcem, to osad schodzi.
Fotkę podrzucę baaardzo poglądową (kiepska jakość zdjęcia może być), ale muszę najpierw zgrać z aparatu.

CichaWoda

Wrzucam fotki, ale tak jak mówiłam kiepskiej jakości. Mimo wszystko mam nadzieję, że pomożecie mi ustalić co to za brązowy osad na żwirze. Tak jak mówiłam, nie sądzę, że to okrzemki, bo wystarczy potrzeć żwir w palcach i schodzi. Dostosowałam się do powyższych rad, jednak nie mogę się pozbyć tego badziewia. Nie wiem, czy mam przestać nawozić, bo jak ostatnio mierzyłam parametry przed podmianką, to były dość niskie:
NO3 - 5-10
PO4 - 0-0,25
Fe - 0,1-0,25
Ciężko było jednoznacznie podciągnąć pod któryś wynik otrzymany kolor stąd te rozbieżności.
Od soboty podłączona butla, więc nie powinno być już wahań CO2. Nie mam testu stałego, więc nie wiem, czy nie za mało dawkuję (ok 1 bąbel/sek). Tak więc pomocy: co to za glony zadomowiły się w moim akwa i jak się tego pozbyć?
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A tak mniej więcej wyglądało akwa w zeszłym tygodniu.
[link widoczny dla zalogowanych]