|
Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Lubelskie Forum dla Akwarystów i Terrarystów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oftza
Gupik
Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 23:20, 11 Lip 2011 Temat postu: krewetka filtrująca |
|
|
Zakupiłam krewetkę filtrującą, póki co jedną sztukę i chyba zdechła. Ale czy w istocie? Po wpuszczeniu do akwarium przez jakieś 24h śmigała aż miło, a potem zniknęła. Wypatrywałam jej - spora w porównaniu z resztą mieszkańców - ale nie udało mi się jej zauważyć nigdzie. Dzisiaj patrzę, a tu truchełko leży. Jest ewentualność, że to wylinka? Truchełko nie miało oczu i generalnie było łatwo zgniatalne, nie pomyślawszy wywaliłam do kibla - czy tak jak w przypadku raków powinnam była zostawić? Po jakim czasie powinna wyleźć taka krewetka po wylince? Czy kirysy/danio/gupiki/węgorki mogły ją zatłuc?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:28, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Najprawdopodobniej wylinka. Normalny objaw u skorupiaków - po zmianie zbiornika i parametrów wody zwykle bardzo szybko następuje wylinka. Wylinkę można zostawić - czasami jest zjadana, ale to niekonieczne. Krewetka powinna wyjść jutro - pojutrze. Na pytanie czy ryby mogły ją zatłuc nie odpowiem - zależy jak dobrze się chowała. Generalnie nie trzymasz drapieżników i byłbym dobrej myśli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oftza
Gupik
Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 21:58, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ok, minęło wystarczająco dużo czasu, żeby upewnić się, że to nie była wylinka, jeno truchełko. I teraz pytanie: dlaczego zdechła? Chciałabym mieć takie stworzenie, bo bardzo mi się podoba, ale nie chcę ich wpuszczać póki się nie upewnię, że nie robię im krzywdy. Dodałam dwa skalary- nie są bardzo duże. Mam jeszcze taki pomysł, żeby swoje akwarium 60l przekształcić w krewetkarium, a rybki wszystkie przenieść do nowego akwarium 120+ jak już je przygotuję. Ewentualnie krewetkarium zrobić w 30l, 60 dać synkowi do pokoju z jakimiś drobniczkami - jakieś sugestie? do 60 nie mam póki co pokrywy, więc nie wiem czy nadaje się dla krewetek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:44, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wzmagania tej krewetki w skrócie są opisane tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Myślę, że nie ma co się rozwodzić nad tym dlaczego padła, bo w miarę pewnej odpowiedzi nie znajdziemy. Może miała jakiś problem z adaptacją do nowych warunków?, może była już wcześniej mocno osłabiona przebywaniem w poprzednim akwarium i kolejny stres i zmiana skończyły się śmiercią?. Trudno wróżyć. Częstą sytuacją jest jednak, że zwierzęta akwariowe jakoś tam pływają w kiepskich warunkach w sklepie, czasami zaczyna się u nich jakiś proces chorobowy lub są nosicielami choroby, a dopiero po zmianie warunków - widzimy tego skutki - szybkie padnięcie zwierzęcia lub chorobę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gibcio
Bojownik
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Niemce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:36, 04 Sty 2012 Temat postu: Re: krewetka filtrująca |
|
|
oftza napisał: | Zakupiłam krewetkę filtrującą, póki co jedną sztukę i chyba zdechła. Ale czy w istocie? Po wpuszczeniu do akwarium przez jakieś 24h śmigała aż miło, a potem zniknęła. Wypatrywałam jej - spora w porównaniu z resztą mieszkańców - ale nie udało mi się jej zauważyć nigdzie. Dzisiaj patrzę, a tu truchełko leży. Jest ewentualność, że to wylinka? Truchełko nie miało oczu i generalnie było łatwo zgniatalne, nie pomyślawszy wywaliłam do kibla - czy tak jak w przypadku raków powinnam była zostawić? Po jakim czasie powinna wyleźć taka krewetka po wylince? Czy kirysy/danio/gupiki/węgorki mogły ją zatłuc? | Dokładnie taka sama historia przytrafiła się mi, kupiłem krewetkę i cieszyłem oczy może jakieś dwie godziny. Zginęła w gąszczu roslin i tyle ją widziałem. Po paru dniach przy podmianie wody szukałem jej godzinę (zbiornik 240l) i znalazłem tylko wylinka. Wyrzuciłem i jakąś tam nadzieję miałem że zrzuciła skorupkę tak jak czyniły to wcześniej moje inne krewecie red chery, ale za skarby nie znalazłem nic, zero! Po 9 dniach patrzę - JEST. W sumie trochę to trwało ,ale teraz cieszę się z jej widoku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ostrylublin
Gupik
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:34, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Mi z sześciu zakupionych krewetek ostało się trzy i już ponad rok mają się dobrze. Może źle znoszą przeprowadzkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|