Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

michal78

Witam. Cztery dni temu zalałem akwarium (wysokie 90 L) Wiem że podczas dojrzewania wody normą jest zmętnienie wody oraz pierwotniaki ale obecnie mam całą lawinę akwaryjnych nieszczęść. Tuż po zalaniu przez ok 10 godzin woda była kryształowa, gdy tylko temperatura (w momencie zalewania była dość niska) osiągnęła po raz pierwszy ok 26st nastąpiło typowe dla inwazji pierwotniaków zmętnienie które utrzymuje się nadal (czwarty dzień). Dwa dni później doszły śluzowce (zdaje się tak się to nazywa) na korzeniu (bezbarwny falujący śluz), które przeniosły się tez na rośliny i żwir. Od dziś woda stała się też nieco zielonkawa (glony?). Zastanawiam się czy czekać uznając że wszystko to jest normą w dojrzewającym zbiorniku, czy może pomyśleć o restarcie ? Do wody tuż po zalaniu dodałem tetra aquasafe, a dwa dni później bakterie biodigest prodibio. Moimo braku ryb stosuje poza filtracją intensywne napowietrzanie (wyczytałem że jest dobre w przypadku inwazji pierwotniaków i śluzowców). Staram się też ograniczać oświetlenie, chociaż nie chcę aby padły rośliny. Być może jakaś kosiarka lub zbrojnki nieco pomogłyby ze śluzowacami , pytanie jednak czy przetrwałyby w tak niedojrzałej wodzie (ryby planowałem wpszczac za minimum 2-3 tygodnie.

Kurczak

Jak dla mnie na razie pozostaje czekać. Rób podmianki na odstaną wodę codziennie/co drugi dzień, po 25-30%. Nie powinno to zaszkodzić, a może pomóc. Ograniczenie oświetlenia to dobry pomysł. Z rybami nie ryzykuj. Możesz usuwać śluz i wszystko inne co dasz radę. Pogadaj też z kimś, może ktoś się podzieli kawałkiem gąbki z filtra lub wodą dojrzałą. Mamy tu kilka osób, które mają duże akwaria i pewnie byłyby w stanie odlać ci te 50, a może i nawet 100l wody. Ja mam małą tylko fzn2 więc raczej nie poratuję.