Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

mover

A tak z czystej ciekawości.Jakie Macie plany na Sylwka?.Na bibe lubelskich akwarystów ciut za pozno ale w przyszłym roku Very Happy

Zimek

Ja najprawdopodobniej będę się kisił w chacie Razz

desperos

jak podonie jak w tamtym roku nachleje sie i walne w kimono o 22 Twisted Evil

mankey

heh Ja pewnie znowu polece na wyspy kanaryjskie więc w innej strefie czasowej będe świętował Smile

Arcziarcz

w tym roku do kumpla

cisek

Plany mam takie że idę z kumplami na miasto się nachlać i gdzieś pójdziemy...chyba na placu litewskim ma być jakaś impreza. Ale znając życie to jeśli rodzice nie pójdą nigdzie na sylwka to mnie nie puszczą nigdzie...za moje piękne oceny na semestr Wink

kakteo

Paweł

Ja też w domciu z kilku powodów:
1. zmieniłem pracę od 2 stycznia mam się meldować w nowej ( i nie mogę pozwolić sobie na złe wejście )
2. stos papierów z nowej firmy leży już tuż przede mną i muszę się z nimi jak najszybciej zapoznać , niestety a czasu mam mało więc będę to robił i sylwka
3. po za ty, będzie okazja poprzytulać się z żonką a to też ważne i jakie przyjemne Smile

Arcziarcz

macche

hmm , tak sie tu rozgadujecie , a kiedy ten sylwester będzie , bo może i ja się gdzieś bym wybrał Question

...

mover

Jako autor tematu to pochwalę się.Spędze go w domu .Najprawdopodobnie z tesciami.Najbardziej prawdopodobnie nie na trzezwo.To jest pewne. Twisted Evil

.

macche

to tyle masz szczęscia ,że teściowie nie są abstynentami Smile

cisek

[link widoczny dla zalogowanych]

mover

RoN

ja najchetniej tez spedzil bym go w domu i sobie odpoczal ale znajac zycie pewnie znajomi mnie wyciagna na jakiegos zorganizowanego sylwka

macche

trzesnia

Nie całe 2 godziny do nowego roku a ja siedzę w robocie do 7 rano... O 24 wysłucham życzeń od swoich podopiecznych, oczywiście "nie cenzuralnych"...

Arcziarcz

nabitowo było na placu jak się lali i butelkami rzucali Very Happy

mankey

Danq ciesz się że cały do domu wróciłeś. W zeszłym roku koleś kose w brzuch dostał ;/

_cezary_

Kilka lat temu na placu "Bolka i Lolka" w czasie sylewstra o mało nie dostałem w głowę pustą butelką po winie musującym "Dorato" czy jakoś tak:)... Nie wiele brakowało...