Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

szpenio

Tak się ostatnio zacząłem zastanawiać ilu użytkowników naszego Forum korzytsta z tego wynalazka.
Pytanie oczywiście do pełnoletnich użytkowników Smile

adi

Ja osobiście nie , bo u nas w pracy , paru łaziło z tym na smyczy , ale to bylo chyba bardziej dla szpanu chyba , bośmy się trochę pośmieli , bo popalali pokątnie - ruskie- teraz szał miną . Paru próbuje z tymi tabletkami , ale jak widzę , to już kilku odpadnie , ja osobiście trzymam się tradycyjnego tytoniu .

gutek

Żona kupiła mi po urodzeniu dziecka. Pierwsze dni były może i ciekawe i się sprawdzały. Dopuki nie pochlałem. W fajkach macie ograniczenie typu, smoła ci osiądzie na ustach-krtani i nie chce ci się już palić. W tym ustrojstwie nie masz, palisz ile fabryka da. Finał był taki że się porzygałem. Zwykły papieros z tym fajkiem nie idzie w parze, bo po zapaleniu papierosa boli głowa. W obecnej chwili popalam go tylko jak jadę autem z dzieckiem i to w dłuższą trasę. Leży e-fajek i czeka na dobre czasy.

czekoladkaa22

Też kiedyś próbowałem ale prawie się porzygałem a palić dalej sie chciało.
Zainteresowałem się tym i wyszukałem pewne informacje. Mianowicie są dwa rodzaje uzależnień papierosowych, jedni są uzależnieni tylko od nikotyny inni natomiast bardziej właśnie od tego dymku i innych substancji zawartych w papierosie. Wniosek jest taki że jeżeli ktoś jest uzależniony jedynie od nikotyny to e-papieros jest dla niego dobrym rozwiązaniem, natomiast dla tej drugiej grupy osób jedynie wyrzuceniem pieniędzy w błoto, ponieważ e-papieros nie daje nam odczucia charakterystycznego drapania w gardło jak przy zwykłym papierosie.

maly841

Ja też mam i czasem przy piwie zapale wieczorem a tak jakoś mi nie podchodzi.

Scorpio

Jakieś trzy - cztery lata temu zrobiłem pierwsze podejście do e-papierosa. Była to przygoda bardzo krótka i traumatyczna, a wynikało to z braku wiedzy i ówczesnych systemów e-palenia (watkowe kartomizery, słabe baterie itp.).

W czerwcu tego roku podejście drugie - udane! Po 20 latach palenia analogów wreszcie się od tego uwolniłem. Nie śmierdzę jak popielniczka, nie kaszlę, czuję zapachy i smak potraw, nie wydaję miesięcznie ponad 400 zł na śmierdziuchy. Owszem, na początku trzeba było zainwestować w dobry sprzęt, ale teraz wydatki związane z nałogiem są śmieszne (liquidy robię sam, koszt 10ml to ok. 2,15 zł).

Ważne, by zaczynając nie polegać na sklepach typu wyspa w markecie lub piękne opisy na allegro. Najpierw lektura dobrego forum - tam też dowiemy się co i u kogo warto kupić (jakość, bezproblemowość, rzeczywista realizacja gwarancji). Do tego doczytać jak czyścić, konserwować, dbać o sprzęt by dawał dobry smak a nie spaleniznę.

Można też wpaść na jakiś spot (w Lublinie zwykle co miesiąc), porozmawiać z doświadczonymi ludźmi którzy chętnie dzielą się wiedzą, popróbować różnych zestawów, modów, liquidów.

No i ważna zasada. Na pierwszy zestaw trzeba wydać średnio tyle ile co miesiąc wydaje się na papierosy (są wyjątki od tej reguły Wink

). Tanie zestawy to zwykle gwarancja kłopotów, wycieków, awarii, braku smaku a w efekcie pieniądze wyrzucone w błoto.

Mandaryn

Jeżeli e-dymek ma pomagać w rzuceniu tradycyjnych fajek to ja jestem za i niech ludzie próbują. Jeżeli ma służyć do palenia bez zamiaru rzucenia to nie jestem pewien czy aby nie zawiera więcej szkodliwych substancji niż tytoń. Mam w domu takiego wypełnianego płynem i takiego który wygląda jak papieros a na końcu nawet się świeci przy pociągnięciu. To są fajki mojego brata który stosował je raczej jako zamiennik w miejscu gdzie nie mógł palić normalnych fajek więc mogą też być alternatywą w niektórych miejscach objętych zakazem palenia. Ja osobiście palę tradycyjne papierochy które nabijam maszynką. Smakują mi bardziej ze względu na tytoń jaki stosuję. Tymi sklepowymi jakoś ciężko mi się konkretnie napalić i wyczuwam w nich dziwny posmak. Zauważyłem też że fajki sklepowe w porównaniu z tymi robionymi nie oddają tej samej ilości dymu. Po spaleniu centymetra papierosa sklepowego jest lekko szaro a po tych z prawdziwego, nie preparowanego tytoniu można wieszać siekierkę.[link widoczny dla zalogowanych]

szpenio

Scorpio

slavcio89

Scorpio gratuluje sukcesu Smile

niezła faja!

szpenio

...niewątpliwie wyszukany sprzęt Smile

Ja jednak jestem zwolennikiem SS.
Co do Ithaki to nie jest to jednak aż tak pracochłonne. Są już dostępne gotowce do nawijania ( [link widoczny dla zalogowanych]).
Sam już z nich korzystam i jest miodzio. Fakt, pierwsze grzałki robiłem na sreberku, a i to nie było trudne. Istnieje patent na łączenie srebra z oporowym bez użycia palnika i zgrzewarki. Połączenie bardzo stabilne.

PS: nie lepiej zainwestować w Ruska? Też mają go mieć i cena ambitna Shocked

...a tak wygląda mój inhalator Smile

...a tak na części Very Happy

wtk

Nie, bo po co sie truć Wink

Scorpio