|
Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Lubelskie Forum dla Akwarystów i Terrarystów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbara
Drobniczka
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 13:44, 18 Lip 2006 Temat postu: chyba uszkodzony pecherz plawny- prosba o rade |
|
|
Prosze o porade. Jedna z moich pielegnic ucierpiala w walce, ma obgryziony ogon, rany na boku niewielkie, ale widoczny krwiak wewnatrz i niestety unosi sie do powierzchni, do gory brzuchem. Mysle, ze ma obrazenia wewnetrzne, w tym uszkodzony pecharz plawny. Nie wiem, co zrobic, czy dokonac eutanazji, zeby skrocic jej meki (nie wyglada na padajaca rybke, jest w miare rzeska), czy liczyc, ze cos sie jej jednak naprawi w srodku samo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pancer
Bojownik
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:49, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Trudno ocenić co jej dolega, wszak to tylko ryba. Jeśli masz inne akwa zrób z niego ala szpital dla potyrbowanej ryby.
Albo poprostu smutne ale może konieczne.
Sama zdecyduj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbara
Drobniczka
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 10:22, 27 Lip 2006 Temat postu: uratowana |
|
|
Minal tydzien i moja rybka jest prawie jak nówka sztuka. Odlowilam ja do plywajacego po powierzchni zbiorniczka i ja tam zostawilam, zeby dac szanse. Najpierw nie chciala pobierac pokarmu, ale po kilku dniach zaczela niesmialo podjadac. W moim osiedlowym akwarium padla hipoteza, nie o uszkodzonym pecherzu, ale o wygryzionych pletwach. Okazalo sie, ze faktycznie z powodu braku pletw prawie wszystkich rybka nie mogla w ogole kontrolowac swojej plywalnosci. Po tygodniu zniknely jej juz wszystkie krwiaki, pletwy powoli odrastaja, a rybka sama wyskoczyla z pojemniczka do glownego zbiornika, bo widac tam jej bylo lepiej. Bardzo jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy. Tydzien temu dodalam jeszcze do wody witaminy i duzo uzdatniacza do wody - moze to tez pomoglo szybciej zaleczyc rany. Moja rybka znowu zaczela pilnowac malej jaskinki, w której kryje sie jej potomstwo. Czyz takie zakoczenie nie jest super ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|