Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

mariszka

Mój bojownik ma chyba rybią ospę bo cały jest w białych plamkach jakby go ktoś obsypał kaszą manną. Zauważylam to dzisiaj rano. Teraz jestem już po szkole i plamy nie znikneły. Bojownik zachowuje się jak dawniej, szaleje, wariuje ale te białe plamki mnie niepokoja. Co mam robić? Jakie leki mu ewentualnie dać?Właśnie gania glonojada. Ciekawe jest to że te plamki zrobiły mu sie z dnia na dzień. Martwie się o tego swojego wariata.Wiem że jeśli to rybia ospa to musze coś zrobić zanim sie choróbsko bardziej rozpanoszy.

bartek1m

na ospe możesz podniesc temperature w akwarium albo dodac troszke chemii Wink

mariszka

Czy temperatura 29 C wystarczy? A jaką konkretnie chemie masz na myśli? Za rade dzieki.

bartek1m

Jesli masz cieplolubne ryby mozesz podniesc temperature do 31-32 czyli bojek powinien przezyc Razz

z z chemii jest bardzo dobry środek
Sera Costapur

[link widoczny dla zalogowanych]

magg0t

Więc jest to na 100% rybia ospa czyli ichtioftiroza. Jest to choroba skóry i skrzeli wywołana przez orzęska, zwanego równierz kulorzęskiem. Pasożyt, odżywiając się komórkami gospodarza, riośniei osiąga ponad 1mm średnicy.Po osiągnięciu maksymalnej wielkości w danej temperaturze(0,5-1mm) dojrzały kulorzęsek opuszcza rybę i powoli opada na dni zbiornika. Przekształca się w cystę rozwojową.W ciągu kilkinastu lub kilkudziesięciu minut komórka dzieli się wielokrotnie. W wodzie komórki potomne przybierają wydłużony kształt. Jest to stadium inwazyjne kulorzęska, zwane pływką. Pływka penetruje środowisko wodne w poszukiwaniu żywiciela, ryby. W zależności od własności fizykochemicznych wody inwazyjność pływki trwa od 10 do 72 godzin. Jeżeli pływka nie zaatakuje ryby, wówczas opada na dno i ginie.

A teraz jak się tego pozbyć?

Najprostszą metodą jest wielokrotnie przenoszenie ryby do wolnego od pasożytów zbiornika. Ryby v"gubią" wówczas wszystkie występujące na nich kulorzęski.

Resztę napiszę jutro bo dziś już muszę kończyć. napiszę też o chemii jaką można tu zastosować.

mariszka

słyszałam ,że rybce chorej na ospe może pomóc niewielka ilość Rivanolu. Niewielka dawkę trzeba wymieszać z wodą i wlać na trzy dni do akawium. Pote tylko po szklance wymieniać wode. Co wy o tym sądzicie? Czy to działa czy też to tylko taka bajeczka.

magg0t

Polecam książkę "choroby ryb akwariowych".

pancer

Jakiś czas temu miałem tę chorobę w akwa.
Zastosowałem właśnie sera costapur i pomogło na 100%, stosowałem tak jak podają w ulotce.

mover

"Najprostszą metodą jest wielokrotnie przenoszenie ryby do wolnego od pasożytów zbiornika"
Bez "nabiału".Pierwszy raz slysze

magg0t

mover

To miało znaczyc."Bez jaj.Pierwszy raz słysze"

magg0t

rafal.q

Przenoszenie ryb jest kłopotliwe i nie każdy ma kilka zbiorników. Najprostsze i najmniej szkodliwe jest w zwalczaniu kulorzęska (bo na tym polega "leczenie"::
temperatura: 32-34 przez co najmniej 24 lub więcej godzin;
leczenie solą: temp. 27-28 st. C i dodatek soli kuchennej (niejodowanej najlepiej, takiej do ogórków) w ilości jedna łyżka na 10l wody w akwarium.
A przy tym najtańsze i nie trzeba w niedziele szukać otwartego sklepu akwarystycznego Cool

Dla zainteresowanych polecam przeszukac archiwa pl.rec.akwarium, gdzie swojego czasu była długa dyskusja na temat metod zwalczania. Chemię stosować tylko w ostateczności.

magg0t

rafal.q

Witam!
Magott, nie napisałeś o najprostszej i najbezpieczniejszej metodzie z zastosowaniem soli. Stosowałem z powodzeniem 2 razy, gdy pojawiła się ospa w akwarium. Żadnych strat w rybach, ospa wyleczona, jedynie roślinki ucierpiały nieco.

magg0t

Do tej pory nie znałem tej metody. Ale od tego jest to forum, prawda Smile

?
Pozdrawiam!

tho_mash

Sól nie jodowana lub morska - jest to metoda polecana m.in. przez magazyn Tropical Fish Hobbyist (numer z lipca 1999, strony 164/165) lecz bardzo kontrowersyjna i wbrew pozorom niebezpieczna. Sól w stężeniu 2000 do 4000 ppm (jedna łyżeczka do herbaty na 5l wody) bardzo skutecznie zabija zarówno kulorzęska, jak i wiele grzybic zewnętrznych. Nie jest wchłaniana przez rośliny ani bakterie, więc nie jest konieczne jej uzupełnianie (a jedyną metodą usunięcia z akwarium jest podmiana wody). Jest to metoda bardzo skuteczna, lecz podobnie jak zieleń niebezpieczna dla ryb. Zmiana zasolenia wody powoduje bowiem zmianę ciśnienia osmotycznego, do którego ryby są przyzwyczajone. To z kolei powoduje poważne osłabienie organizmu i podatność na inne choroby. Metoda ta jest za to bardzo polecana dla ryb, które w naturze występują w wodach słonawych - m.in. większości żyworódek.

Całość na: [link widoczny dla zalogowanych]