|
Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Lubelskie Forum dla Akwarystów i Terrarystów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leadrock
Gupik
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Powiedzmy, że Lublin... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:39, 15 Lis 2011 Temat postu: Doświadczenia z Wielkopłetwami Wspaniałymi |
|
|
Temat ten powstaje z inicjatywy naszej forumowej koleżanki ginger, która zaproponowała utworzenie nowego widocznego tematu, który mógłby pomóc osobom chcącym zapewnić swoim Wielkopłetwom jak najlepsze warunki do życia.
Znajdą się tu niemal wyłącznie osobiste doświadczenia, a nie powszechnie dostępna wiedza z książek/internetu. Będzie to częściowo przedruk z "nauki dla przyszłych pokoleń" i częściowo moja konwersacja z ginger. Nie będę dokładnie edytował tekstu. Myślę, że nikomu nie będzie przeszkadzało, że jest skierowany do konkretnej osoby.
Zaczynamy!
1. Info o Wielkopłetwach Wspaniałych na podstawie moich spostrzeżeń z akwarium (100l) mowa będzie tu o samcach.
Wielkopłetwy nie są tak skore do bójki, jak się powszechnie uważa. Są raczej spokojne (o ile mają zapewnione dobre warunki i miejsce). Wykazują one jednak w odpowiednio dużym akwarium silny terytorializm ale:
- tylko wobec innych wielkopłetwów
- są to raczej "przepychanki na odległość" niż groźna walka
Wielkopłetwy zdecydowanie preferują powierzchniową warstwę wody, o ile jest ona silnie zarośnięta. Rzadko ją wtedy opuszczają i nie "wcinają się" innym rybom.
Dorosły Wielkopłetw wg mnie na swoje terytorium potrzebuje powierzchni około 900cm2, jeśli jest w stanie ona zapewnić mu kryjówki i bezpieczeństwo.
Jeśli mamy kilka W.W. w akwarium i mają wydzielone terytoria, to warto dawać im pokarm każdemu osobno na jego terytorium.
Ogólnie polecam te bardzo wdzięczne ryby. Nadają się do odpowiednio dużego akwarium wspólnego i stanowią wspaniałą jego ozdobę. Poza tym są - wbrew pozorom - bardzo towarzyskie. Moje Wielkopłetwy jadły mi z ręki i lubiły ocierać się o moją zanurzoną dłoń.
Teraz przedruk z innego źródła:
1. Rośliny. Wygląda na to, że obsada roślinna jest u Ciebie w dobrym stanie. Wielkopłetwy lubią dość zarośnięte akwarium, ale jest tu jedna ważna rzecz. Najbardziej naturalnie i najprzyjemniej dla naszych rybek jest, kiedy mają dość poważnie zarośniętą powierzchnię akwarium, pod którą mają dużo miejsca do pływania. Jak to osiągnąć? Można używać pływających roślin, najlepiej takich ze sporymi korzeniami, ale z moich obserwacji wynika, że Wielkopłetwy najczęściej na swoje terytorium wybierają teren pokryty liśćmi. Mają często miły zwyczaj czajenia się między liśćmi tak, że są prawie niewidoczne, ale widać, że im to pasuje.
Masz krptokoryny - według mnie chyba najlepsze rośliny dla wielkopłetwów, o ile są w odpowiedni sposób przygotowane.
Masz c. aponogetifolia. Takie: [link widoczny dla zalogowanych] ?
Wspaniała roślinka dla tych rybek, jeśli są to duże okazy, które zajmują dużo miejsca na powierzchni, a mało (same łodygi i młode liście) w toni. Ta roślina nadaje się na podstawę obsady roślinnej dla akwa z Wilkopłetwami. Spróbuję zobrazować, jak powinno (w moim skromnym mniemaniu) wyglądać "uroślinnienie" akwarium. głównie skupię się na wymienionej c.a.
[link widoczny dla zalogowanych]
nie jestem mistrzem painta... 8)
2. Woda. W. bardzo dobrze chowają się w wodzie dość twardej, jednak taka woda może sprawiać trudności przy rozmnażaniu. Dlatego nie należy przesadzać ani w jedną, ani w drugą stronę. Wielkopłetwy z twardej wody zazwyczaj są lepiej wybarwione. Ja polecałbym coś między 10-20 stopni niemieckich (łącznie tw. O i W) jeśli rozmnażasz, to trochę bliżej tej dyszki.
3. Oświetlenie. Najlepiej mocne, ale tylko jeśli mamy cień dzięki roślinom. W innym przypadku nie za mocne. W. lubią cień.
4. Temperatura. Co ciekawe Wielkopłetwy lubią wahania temperatury. Oczywiście nie mówię o radykalnych skokach. Chodzi mi raczej o to, że warto np. na 2 tygodnie zmniejszyć temp. do 21, potem 2 tygodnie 20, 19, a potem w drugą stronę 20, 21, 22, 23, (nawet) 24. Przy okazji takie stopniowe podnoszenie temperatury może stymulować do tarła. Jak nie masz cierpliwości, to możesz zmieniać temp. co tydzień :wink:
5. Inne. W. lubią lekki ruch wody. Najlepiej, jeśli mogą znaleźć miejsca, gdzie "uciąg" jest różny od bardzo słabego do dość mocnego.
Podłoże nie ma większego znaczenia. Ważne, żeby było ciemne. To bardzo pozytywnie wpływa na wybarwienie rybek. Ogólnie dobrze jest, jeśli są "mroczne" miejsca w akwarium, mimo tego, że oświetlenie powinno być dość mocne.
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem. 8) W razie konkretnych pytań na temat Wielkopłetwów jestem do usług.
Zapraszam do dzielenia się swoimi doświadczeniami i zadawania pytań!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:19, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja bardzo dawno nie zajmowałem się Azją, ale cieszę się, że odnowiłeś ten temat na forum. Dodatkowa wiedza wielu osobom się przyda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leadrock
Gupik
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Powiedzmy, że Lublin... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:43, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Widzę, że jest parę osób, które pozytywnie podchodzą do mojej pracy. :D Bardzo mnie to cieszy i dzięki za wsparcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ginger
Drobniczka
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Świdnik k/Lublina
|
Wysłany: Pią 19:47, 13 Sty 2012 Temat postu: dialogi o wielkopletwach |
|
|
Od: ginger
Do: Leadrock
Temat: fajnie
no to super, widzę, że nie tylko ja skorzystam i dobrze, może jeszcze ktoś coś ciekawego napisze.
tak się zastanawiam odnośnie twardości wody, nie mam ją czym zmierzyć... ale, już nie pamiętam gdzie, słyszałam, że w twardej wodzie samica może nie chcieć lub nie móc się rozmnażać. moja pływa jak napompowana, samiec ją gania... już nie buduje gniazda, zrezygnował czy co, ją tylko odgania... a gupikami się już nie interesuje.
nie wiem co jest przyczyną. pokarmy przyjmują, będę je obserwować.
a zdjęcia wstawię, cierpliwości
Laughing
dzięki WIELKIE
Od: Leadrock
Do: ginger
Re: fajnie
No jeśli chodzi o twardość wody, to może poważnie przeszkadzać. Ryby w bardzo twardej wodzie rzadko podchodzą do tarła. A woda z kranu? Wczoraj mierzyłem twardość ogólną kranówy 22 stopnie! A przecież jeszcze dochodzi TwW! Będzie razem sporo powyżej 30 stopni. To tak jakby ryby w kamieniu pływały.
Jeśli masz 60l akwarium, to proponuję, żebyś kupiła np. w zoologu w Olimpie wodę RO powiedzmy ze 30l i co tydzień podmieniała z wodą z akwa po 5l. Tylko nie więcej! Po całym zamieszaniu będziesz miała prawie o połowę mniej twardą wodę. Taka akcja będzie kosztowała 15zł.
A co do karmienia - kiedy będziesz już miała bardziej miękką wodę, to postaraj się dla samicy o dobre żarcie. Jakieś żywe albo mrożone robactwo. Najłatwiej chyba będzie z tubifleksami i mrożoną ochotką...
update:ginger
-woda podmieniona zgodnie z zaleceniami. teraz już nie dolewam odstanej z kranu tylko destylowaną lub przegotowaną odstaną,
-samiec młody czuje się jak pan na włościach. podżera narybek gupików skutecznie regulując ich populację. niestety teraz to on został wdowcem. najwidoczniej tak jak przepowiadałeś samica była za stara lub też/i w złej wodzie trzymana (ale wierzyć mi się nie chce żeby w akwarystycznym tak dbali o szczegóły, btw. jedynie Grzesiek z zoologika na witosa w lublinie (Carrefour) stara się- przyłapałam Go już nie raz jak czyści akwaria w czasie pracy, jak wpuszcza nowe ryby, po prostu jak się obchodzi z towarem)
- zastanawiające jest natomiast to, iż roślinność zamiast się rozwijać uderzyła w śpiączkę. lotosy tak bujne też mi padły ŁAAA. nie jestem zadowolona z tej stagnacji, gdyż dla porównania mam takąż obsadę roślin w krewetkarium, gdzie problem ten nie występuje, roślinki sobie poczynają bujnie zarastając całe akwa. dodam tylko że odpuściłam sobie nawozy i nie narzekam. jedyne co to zmiana żarówki przez Movera
teraz stoję przed dylematem: restartować z nowym podłożem czy z nowymi rybkami
jeśli macie jakieś ciekawe spostrzeżenia to czekamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|